Najbardziej radosny etap z całej drogi. Praktycznie odcinek miejski, dobrze oznakowany, plecak nic nie waży, zahartowane nogi wydają się fruwać po asfalcie. Nikt nie zwraca uwagi na krok pielgrzyma, a on słyszy miliony oklasków w głębi swojego serca.
Dobrze jest wcześniej wstać by przybyć względnie szybko do Katedry, objąć i mocno przytulić się do Santiago bez stania w kolejce i złapać dobre miejsce na "Mszę Pielgrzyma" o 12-tej.
Aby dojść do Camino z refugio Arca, trzeba się cofnąć trochę do stacji benzynowej albo kontynuować szosą do małego skrzyżowania, a stąd do osady San Antón.
Ścieżki i corredoiras biegną między liściastymi lasami eukaliptusów, wstępując do wiosek Cimadevilla i San Paio i doprowadzają do Labacolla, od której nazwy bierze nazwę Lotnisko Santiago, które znajduje się bardzo blisko camino, samoloty podchodzą do lądowania nad głowami pielgrzymów.
Sześć kilometrów pod górę i przechodzimy przez małą miejscowość San Marcos, a następna to już Monte do Gozo. Większa część tego odcinka po asfalcie, ale pewność, że bardzo szybko zobaczymy wieże Katedry Santiago, zastępuje z nawiązką ostatnie niedostatki pielgrzyma.
Wzruszeń i uczuć, których doświadczysz nie da się opisać. W tyle pozostały trudy i wspaniałość Drogi i wszystkie z tym związane przeżycia. Tego nie da się porównać z niczym. To trzeba przeżyć!
Docieramy do przedmieści Santiago - San Lazaro. Dotarcie do katedry powinno zająć ok. 45-60 minut. Droga wiedzie przez miasto, zatem może być nieco nieprzyjemna.
Po minięciu kaplicy San Lazaro camino biegnie następującymi ulicami: c/de los Concheiros, Puerta del Camino, Casas Reales, Plaza de Cervantes, c/Azabacheria, Plaza de la Inmaculada i dalej do Katedry. Mijamy katedrę mając ją po lewej stronie i wchodzimy na główny plac Plaza del Obradoiro z którego docieramy do wnętrza Katedry przez wspaniały 12-wieczny Portico de la Gloria (portyk chwały).
Gratulacje! Właśnie dotarłaś/eś do Św. Jakuba! Teraz czas na dziękczynienie i świętowanie!